Uchwalona w listopadzie br. nowelizacja Kodeksu Karnego wprowadza możliwość konfiskaty pojazdu pijanemu kierowcy. Przepisy mogą wejść w życie w lutym przyszłego roku, jeśli prezydent podpisze nowelizację
Przepadek pojazdu lub kwoty będącej jego równowartością będzie można zastosować wobec kierowcy, który jadąc pod wpływem alkoholu lub środków odurzających:
-spowoduje katastrofę w ruchu lądowym lub sprowadzi jej ryzyko
– spowoduje w takim stanie wypadek, albo będąc sprawcą wypadku (nawet trzeźwym), ucieknie z miejsca zdarzenia. (Ponadto przepadek pojazdu lub jego równowartości będzie orzekany także wobec sprawców wymienionych czynów, którzy pili alkohol lub zażyli środki odurzające po zdarzeniu, a przed badaniem na obecność zabronionych substancji)
– wobec kierowców, którzy prowadzą pojazd, mając co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi lub będąc pod wpływem środka odurzającego (niezależnie od stężenia),
– po raz drugi prowadzą pojazd w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila), przy czym ten pierwszy raz może nastąpić nawet przed wejściem w życie ustawy.
Gdy konfiskata samochodu czy motocykla nie będzie możliwa, wówczas sąd będzie musiał nakazać pijanemu kierowcy zapłacić równowartość. Dotyczy to sytuacji, gdy pojazd nie stanowi wyłącznej własności sprawcy (współwłaścicielem jest współmałżonek, auto jest firmowe, leasingowane czy pożyczone itp.) albo wtedy, gdy jest tak uszkodzone, że konfiskata przyniosłaby Skarbowi Państwa więcej kłopotów niż korzyści.
WYJĄTEK : Ani konfiskata pojazdu, ani przepadek jego równowartości nie będzie orzekany wobec zawodowych kierowców czy motorniczych. Przepisy przewidują tu konieczność zapłaty nawiązki na Fundusz Sprawiedliwości w wysokości co najmniej 5 tys. zł.